Smakołyki, grzecznie - każdy swoje.
Miskę trzeba dokładnie wylizać...
... i odpocząć w cieniu, bo gorąco.
Rozbierzemy "Wenus w futrze", ale od czego zacząć?!
No pewnie, że od buzi, plecki, nóżki, brzuszek...
... łapki i ogonek...
... i pod ogonkiem.
UFF, od razu lepiej.